poniedziałek, 16 lutego 2009

Pracuj nad sobą, sukces sam nie przyjdzie do Ciebie

Pisząc nowy artykuł, zawsze mam obawy, związane z tym, czy dany tekst się spodoba ? Mimo, że niejednokrotnie wkładam w to wiele wysiłku, to nie zawsze próba zaimponowania społeczności internetowej mi się udaje. Jednak tak jak pisałem już wcześniej w poście o porażce, zawsze zakładam, że takie zdarzenie może dotyczyć dopiero co opracowanego tworu.

Niektórzy pytają mnie się, jak to jest że potrafię pisać dobrze i profesjonalnie ? Na to pytanie nie znam jednoznacznej odpowiedzi, lecz zawsze odpowiadam – cały czas się uczę sztuki pisania, bo to mnie pasjonuje. Nie twierdzę, że jestem jakimś publicystycznym guru. Jestem po prostu przeciętnym osobnikiem płci męskiej, który chce poznawać nowe horyzonty i zdobywać doświadczenie. Wcale tez nie uważam, że jestem wielkim profesjonalistą, mimo że niektórzy dziękują mi za profesjonalne przygotowanie tekstu.

Są osoby które twierdzą, że myślenie boli, a nauka to prawdziwa katorga. Nie mogę się z ani jednym, ani drugim zgodzić, mimo że kiedyś sam tak myślałem. Co więc zmieniło moje podejście ? Zmieniły je studia na Uniwersytecie Zielonogórskim na kierunku informatyka. Do dziś jestem zdania, że studia kształtują człowieka. Może nie zawsze dają odpowiednią wiedzę i doświadczenie, ale w pewnym sensie Cię systematyzują.

Jak więc widzisz, to nie studia dały mi wiedzę, do pisania, bo kierunek ni jak się ma do tego. One tylko ulepszyły moją formę.

Jednak same studia to nie wierzchołek góry lodowej, są istotniejsze elementy. Takim elementem jest chociaż by miłość, a sam kocham i to bardzo moją drugą połówkę, która w każdych moich działaniach mnie wspiera, zaś swą postawą motywuje do dalszego działania (dziękuję Ci Kochanie). I mimo, że zdaję sobie sprawę, z tego, że nie jestem ideałem to wiem, że zawsze mam oparcie w mym jedynym Skarbie.

Cokolwiek się zdarzy i jakąkolwiek bym musiał przełknąć gorzką krytykę, to jestem niemal pewien jednego – nie przestanę pisać i dalej będę dążył do ideału. Nawet gdy nie uda mi się osiągnąć szczytowych celów, to przynajmniej będę mógł sobie powiedzieć – starałem się.

Skąd biorę pomysły na artykuł. Biorę je z życia, niejednokrotnie przygotowując się i analizując różne materiały (prasa, książka, film, inne) przez kilka dni, zanim napiszę coś sensownego.

Dziś właśnie napisałem kolejny tekst pod tytułem Medialna manipulacja. Czy znajdą się chętni, aby na niego zagłosować i napisać komentarz ? Tego nie wiem, ale jeśli tak się nie stanie, to zapewne będę szukał w nim niedoskonałości, by kolejny artykuł był jeszcze lepszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz