niedziela, 21 grudnia 2008

Po co komu WEB 2.0 ?

W odpowiedzi na pytanie z nagłówka tego postu odpowiadam – twórcom do zarabiania kasy, a użytkownikom – czytaj dalej. Systemy WEB 2.0. robią wielką furorę w sieci, ponieważ dzięki nim człowiek, który nie ma pojęcia o budowaniu stron, może mieć swoje własne miejsce w sieci i od niego zależy czy to miejsce pokaże całemu światu, czy też będzie to dla niego coś osobistego. Chociaż WEB 2.0. nie wprowadza nowych technologii, to w świetnym wydaniu prezentuje jak można sprawnie wykorzystać coś, co już wcześniej wymyślono i przetestowano.

Często zdarza mi się szukać na allegro skryptów, nie po to aby je kupić, ale po to by czerpać z czegoś inspirację. Dlatego też spotykam się z aukcjami typu – skrypt WEB 2.0. lepszy niż NK. Z ciekawości zaglądam i stwierdzam – ale padło. I uważam, że mam tu rację, bo idea WEB 2.0. nie polega na tym, aby tworzyć od podstaw, coś co już zostało stworzone lecz stworzyć zupełnie coś innego, coś co spodoba się użytkownikom Internetu. Zatem podsumowując – systemu WEB 2.0. się nie sprzedaje, bo każdy z nich ma być unikatowy i po części niepowtarzalny. Niektórzy mogli by powiedzieć – no tak ale fora są podobne do siebie. Ja bym powiedział, że te fora korzystają z tego samego skryptu, ale różnią się tematyką i zrzeszają ludzi o określonych (niszowych) zainteresowaniach, więc każde forum jest unikatowe (niepowtarzalne).

Powracając do spraw finansowych serwisów WEB 2.0. , w polskich społecznościach dziwi mnie jeden fakt – reklamy są niemile widziane. Nie chodzi mi tu o irytujące okna, które ciężko zamknąć, ale o łagodną wersję tekstowej reklamy kontekstowej, która dostosowuje się do tematyki. Użytkownicy w takich sytuacjach dyskutują, że im to się nie podoba – oni nie chcą reklamy. Z drugiej strony Ci sami użytkownicy chcą mieć wszystko za darmo w sieci. Niestety, ale tych dwóch wymagań nie da się ze sobą powiązać, gdyż serwis się musi z czegoś utrzymywać i zarabiać dla właściciela. Jednak w tym wszystkim podoba mi się kompromisowe rozwiązanie na wykopie w formie „wykop sponsorowany”, który niemal komponuje się z całą resztą. Tylko pytanie dlaczego u Nas trzeba stosować właśnie taki kompromis ? Przecież zagraniczne WEBy 2.0. mają reklamy kontekstowe i wszystko jest ok. Myślę, że jest to forma przewrażliwienia użytkowników, którzy za często korzystają z Onetu, wp, o2, gdzie nachalne reklamy są na porządku dziennym.

Mimo, że mamy kilka dobrych serwisów WEB 2.0. w polskim Internecie, to w znacznym stopniu społecznościowo odbiegają one od ich zagranicznych odpowiedników. Przykładowo kiedy na wykopie zamieścisz własne dzieło, możesz się spodziewać, że zostaniesz okrzyknięty spamarem. Dlaczego ? Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, bo jeśli upubliczniam coś swojego na wykopie, to chcę poznać opinię innych, chcę wiedzieć czy dany artykuł, obraz, film mojego tworu się podoba. Jeśli się nie podoba, wtedy przynajmniej wiem, że nie tędy droga. Czegoś takiego nie ma na digg.com – systemu na którym wzorował się wykop. Tam każdy może pokazać co zrobił i przy okazji czerpać z tego korzyści (np. majątkowe). Może kiedyś i nasze polskie społeczeństwo też do tego dorośnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz